piątek, 23 lutego 2018

Wenecja na talerzu, czyli czego nie można przegapić kulinarnie w Wenecji

Jednym z najczęściej zadawanych przez Was pytań jest co zjeść w Wenecji? Przyjeżdżając do Wenecji, wielu popełnia błąd — ucieka do turystycznych restauracji serwujących potrawy, które odzwierciedlają ich oczekiwania (takie jak makaron i pizza), a nie to, co naprawdę jedzą wenecjanie.
Wenecja Euganejska, region, w którym znajduje się Wenecja, to według włoskich gastronomów najbardziej zróżnicowany włoski region pod względem kuchni. Przyczyniła się do tego rozległa i zróżnicowana geografia oraz historia Republiki Weneckiej. Ta różnorodność jest nadal obecna dzisiaj, jeśli wiesz, co i gdzie szukać.

Na przykład krótka przejażdżka pociągiem z Wenecji do Werony, zmienia kompletnie to, co możemy zjeść — lokalne owoce morza zostają zastąpione daniami mięsnymi. 

Dzięki wyjątkowej bliskości laguny i ogrodów wyspy Sant'Erasmo prawdziwa kuchnia wenecka to aromatyczne i wyrafinowane potrawy, opierające się w dużej mierze na owocach morza, rybach i warzywach. 
Dla miłośnika owoców morza nie ma lepszego miejsca. Poniższa lista zawiera najpopularniejsze i typowe potrawy, które można znaleźć w Wenecji.
Oto przewodnik po niektórych specjałach, które powinieneś spróbować:
Co zjeść w Wenecji? Czego spróbować? Kulinarny przewodnik po Wenecji.

CICCHETTI

Zanim zacznę od listy, chciałbym na chwilę zatrzymać się na słowie ciccheto, o którym być może nie wiesz. W Wenecji cicchetto jest przystawką, czymś, co często towarzyszy kieliszkowi wina - ombra, podczas podróży od bacaro do bacaro. Pisałam o tym tutaj.

Cichetti

SARDE IN SAOR

Kolejna przystawka, którą koniecznie musisz spróbować to Sarde in Saor.
Sarde in saor to smażone sardynki, marynowane w zalewie octowej, pod dużą warstwą podsmażonej cebuli, rodzynek i orzeszków pinii.
Smak może wydawać się nieco mocny, ale słodycz cebuli i rodzynek oraz chrupkość orzechów pinii pomaga zrównoważyć wszystko.
Ta przepyszna słodko-kwaśna przystawka to zdecydowanie mój ulubiony przysmak Wenecji.


Saor jest metodą konserwacji ryb używaną w średniowieczu, kiedy to żeglarze i rybacy musieli utrzymywać rybę na statkach przez długi okres czasu — marynowali oni na bieżąco smażone ryby.
Sarde in saor

BACCALA MANTECATO ALLA VENEZIANA

Musicie wiedzieć, że baccalà to dorsz.
Dorsz w Wenecji Euganejskiej jest robiony na różne sposoby, ale w wersji mantecato, moim zdaniem jest najlepszy.
Baccalà mantecato alla veneziana to purée z gotowanego dorsza z dodatkiem oliwy, soli i pieprzu, podawane na polencie (jako danie główne) lub na grzankach (jako zakąska).
Radzę spróbować z grzankami, tak zazwyczaj jest serwowany w weneckich bacari.
W niektórych wariantach można natknąć się na pietruszkę i czosnek.

Baccalà mantecato alla veneziana to purée z gotowanego dorsza z dodatkiem oliwy, soli i pieprzu

MOLECHE LUB MOLECHE COL PIEN

Wenecja jest idealnym miejscem dla miłośników owoców morza. W niektórych okresach absolutnie warte spróbowania są Moleche — małe zielone kraby.
Danie przygotowane jest z męskich osobników, złowionych w chwili gdy zrzucają skorupę (na przełomie kwietnia i maja oraz października i listopada). Moleche są serwowane najczęściej smażone — wyjątkowo miękkie i delikatne.
Moleche col pien to smażone karby nadziewane jajkiem.
Gdy kraby są zbierane, wymagana jest szybkość, ponieważ w ciągu kilku godzin tworzą one nową skorupę, która twardnieje po kontakcie z wodą.

Moleche col pien to smażone karby nadziewane jajkiem

CAPAROSSOI A SCOTA DEO

Możesz nie znać tej nazwy, która pojawia się często w dialekcie weneckim. Danie przygotowane z dużych i pulchnych małży, gotowane z cytryną oraz pieprzem. Są tak pyszne, że gdy tylko pojawiają się na stole, nie możesz im się oprzeć. Nawet gdy są gorące! Stąd nazwa scota deo — gorące palce, czyli danie, które może poparzyć palce. Kolejna potrawa, którą najlepiej zamówić podczas sezonu małży, który rozpoczyna się w maju, a kończy w sierpniu.
Danie przygotowane z dużych i pulchnych małży, gotowane z cytryną oraz pieprzem

SCAMPI ALLA VENEZIANA

Scampi, czyli langustynki serwowane są z oliwą z oliwek oraz z sokiem z cytryny. W przeciwieństwie do zwykłych krewetek muszą być zakupione we właściwym sezonie. Sezon na Scampi rozpoczyna się w marcu, a kończy późną wiosną / wczesnym latem. W lipcu jakość tych krewetek zaczyna spadać.

POLENTA E SCHIE

Polenta e schie (w weneckim dialekcie Poenta e schie) to jedno z tradycyjnych dań Wenecji. Schie to małe krewetki koloru szarego łowione w lagunie Wenecji Euganejskiej. Są małe i niezbyt mięsiste, ale bardzo smaczne. Po ugotowaniu zmieniają kolor, z szarego stają się intensywnie różowe. Podawane są na papce z polenty smażone lub gotowane kilka minut, doprawione czosnkiem, olejem i pietruszką.
Schie to małe krewetki koloru szarego łowione w lagunie Wenecji Euganejskiej.

GRANSEOLA ALLA VENEZIANA

Kosztowne danie, ale za to bardzo pyszne.
Granseola, czyli krab jest gotowany z solą, pierzem i cytryną. Następnie smażony i podawany z mżawką oliwy z oliwek.

FOLPETTI CONSI

Młode ośmiornice są gotowane do miękkości z marchwią i selerem, następnie przyprawiane sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Chociaż smak jest pyszny, prawdopodobnie wygląd może niektórych odrzucić.

LASAGNETTE CON NERO DI SEPPIA

Nie daj się zwieść nazwie lasagnette, nie oznaczają one lasagni, ale pewnego rodzaju tagliatelle, które zostały zastąpione spaghetti i przyprawione czarnym atramentem mątwy.
Po zjedzeniu tego dania pamiętaj o tym, by się nie uśmiechać.
Atrament mątwy jest również serwowany jako danie główne w towarzystwie polenty, bez spaghetti.




BIGOLI IN SALSA

Bigoli lub bigoi tak mówią miejscowi w dialekcie na długi i gruby makaron przypominający spaghetti. Do makaronu używa się sosu składającego się z cebuli i ryb — są to sardynki lub anchois. Absolutne niebo, jeśli wykonane prawidłowo.
Być może oddech nie będzie silną stroną po ich skosztowaniu, ale mogę cię zapewnić, że będziesz chciał spróbować ich jeszcze raz.
Bigoli in salsa serwowane są w Wenecji tradycyjnie w giorni di magro, czyli dni postne, takie jak Wielki Piątek i Wigilia.

FEGATO ALLA VENEXIANA

Fegato alla veneziana, czyli wątróbka po wenecku jest jednym z wielu tradycyjnych przepisów kuchni weneckiej. Z pewnością jednym z najbardziej znanych na całym świecie poprzez niepowtarzalny smak, które łączy w sobie smak zapach wątróbki i cebuli. Sposobem przygotowania przypomina wątróbkę, jaką robi się w Polsce, z tą różnicą, że w Wenecji dodaje się białe wino, które nadaje potrawie lekko wytrawny smak.
Potrawa serwowana jest często na kremowym łożu z polenty.
Początki tego dania, zwanego po wenecku figà àea Venessiana, sięgają czasów Rzymian, którzy używali do gotowania wątróbki figi, które tuszowały silny zapach wątróbki. Z czasem Wenecjanie zastąpili figi cebulą.

CARPACCIO

Danie wywodzi się z Wenecji, a swoją nazwę zawdzięcza właścicielowi lokalu Harry’s Bar – Giuseppe Ciprianiemu. Przystawka z niemal przezroczystych plastrów wołowiny przypominała Ciprianiemu kolorystykę obrazów Vittorio Carpaccia.
Chociaż określenie carpaccio jest często używane w odniesieniu do cienko pokrojonego surowego mięsa lub ryby, oryginalne danie jest dość specyficzne i odnosi się do cienko pokrojonej wołowiny z sosem pomidorowym, musztardą, śmietaną i pomidorem.
Harry's Bar to legenda, ulubione miejsce Ernesta Hemingwaya, który zwykł przesiadywać długie godziny przy własnym stoliku w rogu sali. 

FRITOLE

Jeśli masz na tyle szczęścia, że jesteś w Wenecji podczas karnawału, musisz koniecznie spróbować fritole. Są to smażone kulki ciasta z cukrem albo kandyzowanymi owocami, albo wypełnione wszelkiego rodzaju kremami. 

Pamiętajcie, cokolwiek jecie w Wenecji – przepijajcie winem – tzw. ombra di vino rosso (wino czerwone) bądź też ombra di vino bianco (wino białe). Albo proście o spritza – którego nazwę wymawia się tu sprisss – czyli mieszankę campari lub aperolu, wytrawnego białego wina i wody z wielką oliwką i kawałkiem pomarańczy.
Nie zapomnijcie również spróbować słynnego Bellini, który również powstało w bar Harry, który Cipriani nazwał tak na cześć włoskich artystów.
Drink Bellini zrobiony jest na bazie wina musującego prosecco i musu z brzoskwini. Powstał podobno podczas przyjęcia organizowanego przez Ciprianiego dla przyjaciół. Właśnie był zachód słońca i Włoch postanowił dopasować kolorystykę koktajlu do otoczenia. Nazwał drink po Giovannim Bellinim ze względu na paletę barw występujących na jego obrazach.

Na blogu pojawiły się już dwa wpisy dotyczące kuchni włoskiej: Rzymu i Toskanii

Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie: 

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę. 
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
  • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
  • Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty
  • Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter

Pozdrawiam 


Renata
Share:

11 komentarzy

Unknown pisze...

Renatko zarówno Twój blog jak i strona na FB jest super. Rób dalej to co robisz bo jesteś w tym niezastąpiona :). Włochy bardzo polubiliśmy i od 5 lat jeżdzimy na urlop, ale Twoje wpisy powodują że chyba znów się zakochałam - dziękuję i pozdrawiam z Częstochowy.

Andrzej pisze...

Może jutro uda mi się czegoś spróbować ale bez wina 😉

Dana pisze...

Wspaniały przewodnik po świeckich specjalnych kuchennych :) dziękuję bardzo!

Kalejdoskop Renaty pisze...

Joanno,przede wszystkim ciesze się, że do mnie trafiłaś.
Dziękuje bardzo za serdeczne słowa.

Pozdrawiam serdecznie

Renata

Kalejdoskop Renaty pisze...

Koniecznie :-)

Pozdrawiam serdecznie

Renata

Kalejdoskop Renaty pisze...

Bardzo dziękuję. Dla miłośników kuchni, będzie w sam raz :-)

Pozdrawiam serdecznie

Renata

Rench pisze...

Dzięki za ten przewodnik kulinarny. Już się nie mogę doczekać,kiedy skosztuję tych wspaniałości.
Lecę z córką 16 lutego na kilka dni.

Kalejdoskop Renaty pisze...

Super! Cieszę się :-)

Pozdrawiam serdecznie

Renata

Adrian Moczyński pisze...

Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

Anonimowy pisze...

Dzięki za ten poradnik! Będę tylko kilka dni i chcę jak najlepiej wykorzystać ten czas 🥂 co zjeść i wypić zaplanowane.Jest jakieś miejsce, które szczególnie zapadło ci w pamięć? Takie top 1 do odwiedzenia? Pozdrawiam!

Wieslawa Kulawska pisze...

W lutym 2023 jadę na tydzień do Wenecji. Mieszkać będę w Castello. Spróbuję cos z Twoich Polecanych przysmaków. Pozdrawiam Renatko. Dzięki za bloga, grupę Wenecja po mojemu. Wiele spostrzeżeń przyda się na miejscu.

Kalejdoskop Renaty